Problemy z zębami to bardzo duża grupa niejednorodnych problemów zdrowotnych, z którymi bardzo często musimy sobie radzić na różne sposoby. Oczywiście, do najpopularniejszych należą wady zgryzu, można też spotkać się z próchnicami, parodontozami, chorobami dziąseł i przyzębia. Czasami jednak spotykamy się z dolegliwością, o której słychać nieco rzadziej, a która nadal pozostaje bardzo poważnym problemem. Taką przypadłością jest właśnie hiperdoncja.

Ujmując sprawę według najprostszych definicji – hiperdoncja to po prostu nadliczbowa ilość zębów w szczęce o nieprawidłowej budowie lub po prostu zbyt duża ilość zdrowych zębów. Spotkać ją można częściej w uzębieniu stałym, niż w mlecznym, sięga tam bowiem około 2-3 %, występuje także częściej u mężczyzn, niż u kobiet. Dzieli się na hiperdoncję prawdziwą, rzekomą (gdy nadliczbowy ząb to pozostały jeszcze w uzębieniu stałym ząb mlecznym) oraz trzecie ząbkowanie (ma miejsce, gdy po usunięciu zębów stałych zaczynają wyrastać zęby wcześniej zatrzymane). Zęby takie mogą wyrastać od strony języka lub od strony policzka, często możemy zauważyć wyrastanie tak zwanego zęba pośrodkowego, ulokowanego między zębami przednimi w szczęce lub żuchwie. Powodem są często choroby genetyczne, takie jak zespół Downa, Crouzona, Curtisa, czy rozszczepienie wargi. Najprostsze leczenie polega na usunięciu nadliczbowych zębów i przeprowadzeniu korekty zgryzu. Często można dokonać ekstrakcji w zwykłym gabinecie stomatologicznym, czasami jednak konieczna może się okazać interwencja periodontologa.